Jak stawiać granice w procesie wychowania, aby dzieci czuły się bezpieczne, rozumiane i kochane?

Tradycyjne przekonanie, potwierdzone wieloma badaniami z dziedziny psychologii i socjologii głosi, że dzieci potrzebują zasad i granic, aby czuć się bezpiecznie i prawidłowo się rozwijać. Jednak jako rodzice doskonale wiemy, że stawianie i egzekwowanie poszanowania granic nie jest takie proste :-).
 

12 - 24 miesiąc

Wbrew temu, co głoszą niektóre obiegowe opinie, problem ze stawianiem granic dzieciom oraz z mądrym, skutecznym egzekwowaniem poszanowania tych granic nie jest problemem współczesnych rodziców: zabieganych, zapracowanych i czasem nie do końca kontrolujących tego wszystkiego, co dzieje się w życiu rodzinnym.

Jak pisze Jesper Juul* – europejski autorytet w dziedzinie wychowania – rodzicom nigdy nie było łatwo egzekwować od swoich dzieci respektowania pewnych granic w zachowaniu i ekspresji. A współcześni rodzice wcale nie są tu wyjątkiem!

Dlaczego stawianie granic i egzekwowanie ich poszanowania jest tak trudne?

Przyczyn jest bardzo wiele. Jedną z nich jest fakt, że stawianie granic dziecku dotyczy nie tylko sfery fizycznej, ale również – a może przede wszystkim – duchowej. Znacznie łatwiej jest pokazać dziecku, gdzie zaczyna się i kończy – w sensie fizycznym – drugi człowiek oraz nauczyć maluszka, że nagłe forsowanie takiej granicy może sprawić komuś ból. Stosunkowo łatwo jest też pokazać malcowi, gdzie jest pokój starszego rodzeństwa, z którego można pożyczać zabawki tylko za zgodą właściciela.

Jednak trudniej jest uświadomić dziecku istnienie granic związanych z „duszą” i emocjami drugiej osoby. Tego nie możemy maluszkowi po prostu pokazać, jak drzwi do pokoju rodzeństwa. Trzeba dziecku to pomóc zrozumieć w toku długiego, przepełnionego miłością, cierpliwością i mądrością procesu wychowania. Jest to konieczne, ze względu na prawidłowy rozwój dziecka – społeczny i psychiczny.

Stawianie granic jest trudne również dlatego, że wiąże się często z naruszeniem integralności dziecka. Jak pisze J. Juul w książce Twoje kompetentne dziecko: „W rezultacie dziecko nie uczy się szacunku do drugiego człowieka. Uczy się natomiast respektować – ze strachu – władzę drugiego człowieka”. A wyzwanie dla rodziców polega na tym, aby wyznaczać dziecku pewne ramy zachowań, budując jednocześnie relacje partnerskie, oparte na wzajemnym szacunku dorosłych i dzieci.

Kolejna trudność bierze się czasem stąd, że niektórzy rodzice sami mają problem z określaniem swoich własnych granic fizycznych, emocjonalnych, intelektualnych i duchowych. Ich granice niekiedy bywają zbyt sztywne, albo za mało „określone”. Czasem warto więc pracę nad dzieckiem zacząć od pracy nad sobą.

Stawianie granic a rozwój i szczęście dziecka

Jesper Juul nie kwestionuje tradycyjnego przekonania, że stawianie granic dziecku jest potrzebne. Autor jednak przekonuje, by rodzice nie postrzegali granic jako zestawu zasad uniwersalnego dla wszystkich. Juul stwierdza:
„Uniwersalny zestaw zasad nie istnieje. Rodzice muszą nauczyć się ustalać swoje indywidualne granice w relacjach z dziećmi. Innymi słowy, muszą zbudować własny autorytet, a nie sprawować władzę autorytarną”.
 


Podobne opinie spotkamy w pracach wielu współczesnych psychologów dziecięcych – poszukiwanie jednego, sztywnego systemu zasad i granic nie ma sensu. Jak zauważa Małgorzata Molak na łamach serwisu Instytutu Psychologii Zdrowia PTP**:

„W obrębie rodziny natomiast ważne są granice między podsystemami, czyli między rodzicami i dziećmi, ponieważ z każdym z nich związane jest pełnienie innych ról, w które nie powinny ingerować inne osoby. Nie znaczy to jednak, że granice mają być sztywne i nieprzepuszczalne. Elastyczność granic między podsystemami gwarantuje bowiem przepływ miłości, troski i pomocy”.

Reasumując: tak jak we wszystkich sferach związanych z wychowaniem dzieci, tak i w przypadku problematyki stawiania granic, zastosowanie znajduje znana i oczywista (choć nie zawsze w pełni realizowana) prawda. A brzmi ona następująco: najwięcej dobrego można zdziałać poprzez miłość i szacunek do dziecka, jako do odrębnej istoty – naszego małego partnera. W przypadku granic chodzi o to, aby z jednej strony dziecko je dostrzegało i rozumiało ich sens, a z drugiej – czuło się bezwarunkowo kochane i akceptowane, nawet jeśli te granice czasem narusza.

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Jesper Juul, Twoje kompetentne dziecko, wyd. MiND 2011, s.202-204.
**Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, serwis psychologia.edu.pl, Małgorzata Molak – Parę słów o granicach.